Kosmetyki
Lily Lolo z czym Wam się kojarzą ? Mi właśnie z tą cudowną kolorówką, którą chciałam Wam dzisiaj przedstawić. Uwielbiam ich podkłady i pudry mineralne, nie wspominając o bronzerach i rozświetlaczach, które kocham i wielbię. Jednak przyszedł czas na kosmetyk, który zawsze nie do końca wiem kiedy go użyć a jak już wiem to zapomnę. Nie zmienia to faktu, że coraz bardziej się do nich przekonuję, że dzięki Nim makijaż wygląda zdrowiej i promienniej. Mowa oczywiście o różu do policzków.
Pierwszy na tapetę wjeżdża
naturalny, prasowany róż w kolorze
Tickled Pink. Jest to piękny odcień połyskującej brzoskwini wpadającej w różowe tony. Jak dla mnie kolor fantastyczny, jakby połączenie normalnego różu z rozświetlaczem. Pięknie się mieni, dodaje skórze blasku i dziewczęcego uroku. Kosmetyk posiada delikatną formułę, bardzo przyjemną w aplikacji, doskonale się nim pracuje, nie sypie się, nie pyli i jest bezzapachowy.
Każdy no prawie każdy kosmetyk marki zapakowany jest w subtelne opakowanie z lusterkiem, które ułatwia robotę w podróży, w pracy w ogóle poza domem. W składzie różu znajdziemy mikę, dzięki której kosmetyk jest lekki oraz naturalne oleje, które pielęgnują i jedocześnie odżywiają skórę. Jest ,to kosmetyk wegański, nie zawiera sztucznych aromatów, parabenów, substancji konserwujących i posiada świetny i naturalny skład.
Kolejnym zjawiskowym cudakiem jest
paletka Coralista. Składa się ona z dwóch części- rozświetlacza i koralowego różu. Oczywiście obydwa zamknięte w palecie z lusterkiem. Odcień różu wpada w typową brzoskwinię o satynowym wykończeniu. Kolor nie do końca mój ale rozświetlacz na szczęście nadrabia wszystkie niedogody. Jest on bardziej uniwersalny, taki do wszystkiego o złotych i ciepłych barwach. Jak fanka błysku muszę przyznać, że produkt rozkocha każde serce. Ma średnie nasycenie i natychmiastowo dopasowuje się do każdej cery, karnacji. Jego subtelny błysk sprawi, że Wasza buzia stanie się natychmiastowo żwawsza i wygląda bardziej świeżo i wciąż naturalnie.
Oba kosmetyki zarówno pojedyńczy róż jak i duo Coralista charakteryzują się zarówno świetną jakością jak i długotrwałym efektem. Praca z nimi to czysta przyjemność. Łatwo i szybko nanoszą się na pędzel, przy czym na skórze idealnie odnajdują swoje miejsce. Efekt nasycenia można budować jak tylko się chce, nie tworząc plam ani innych niedociągnięć. Cóż mam jeszcze napisać? Są to kolejne moje perełki od Lily Lolo i tak się zastanawiam, czy w ogóle jest jakiś kosmetyk w ich asortymencie, który zalazłby mi za skórę???Który by nie podołał wyzwaniu i kaprysom mojej skóry? Hmhm jesli takowy znajdę na bank dam Wam znać!
Aktualnie z okazji 10-tych urodzin marki Costasy trwa promocja, gdzie możecie kupić kosmetyki z rabatem -15%! Was odsyłam na stronę sklepu a marce życzę kolejnych 1-0ciu jak i 15-stu owocnych i naturalnych lat na rynku i u każdego odbiorcy wielbiących dobre i bezpieczne kosmetyki!
Pozdrawiam,
Ta paletka wygląda ciekawie :)
OdpowiedzUsuńZnam dobrze ich kosmetyki :) byłam fanką pudru mineralnego
OdpowiedzUsuńDobrze, że jakość jest taka dobra. To jest zachęcające.
OdpowiedzUsuńPiękne odcienie, niestety mam jeszcze zapasy :D
OdpowiedzUsuńJakoś nie kusi mnie ich kolorówka :)
OdpowiedzUsuńŚwietne kolory :)
OdpowiedzUsuńA mi bardzo pasują te kolory. Przekonałam się do nich i często na nie stawiam.
OdpowiedzUsuńKolory są przepiękne, idealne również dla mnie. Muszę takie mieć.
OdpowiedzUsuńPaletka to absolutnie moje kolory. :)
OdpowiedzUsuńIdealne jak dla mnie
OdpowiedzUsuńRóżowe tony z pewnością podkreślą każdy makijaż. Dobre kosmetyki.
OdpowiedzUsuńKocham takie kolory. Myślę że również bym wiedziała co z nimi zrobić. Piękne
OdpowiedzUsuńCoraz częściej można usłyszeć coś dobrego o tej marce i moja opinia jest niemalże identyczna - jestem zadowolona z efektów!
OdpowiedzUsuńWłaśnie interesował mnie aspekt nanoszenia na pędzel. Fajnie że jesteś zadowolona, przy najbliższej okazji przetestuje ten kosmetyk!
OdpowiedzUsuńŚwietne. Niezbyt wyraziste, ale idealnie będą podkreslać moją cerę. Chętnie spróbuje
OdpowiedzUsuń