piątek, 22 marca 2019

AA seria Reveal Youth


Dzisiaj na ruszt wrzucam Wam recenzję i to dość pokazną trzech kosmetyków z serii Reveal Youth marki AA. W skład tej trójki wchodzi krem antyoksydacyjny oraz dwie kuracje, rozświetlająca jak i modelująca owal twarzy. Przyznaję bez bicia, że w mojej pielęgnacji rzadko stosuję jakiekolwiek serum/ kurację, więc testowanie tych kosmetyków było dla mnie ciekawostką. No i warto wspomnieć, że jest to nowość, która niedawno weszła na rynek.


Pierwszym z nich jest krem antyoksydacyjny na dzień. Krem jak krem, opakowanie typu słoiczek, zakręcane, wygodne, wizualnie przyjemne. Konsystencja kremu jest lekka ale podczas aplikacji wyczuwam coś bardziej treściwszego. Wchłania się błyskawicznie czyniąc skórę aksamitną i delikatną w dotyku. Przy swojej dość rzadkiej a'la balsam konsystencji myślałam, że będzie średnio nawilżał. Na szczęście moja cera nie protestuje a wręcz jest bardzo zadowolona.


Krem antyoksydacyjny w swoim kufrze skrywa takie skarby jak koenzym Q10 czy witaminę E+C. To oni odpowiadają za ochronę skóry przed szkodliwym działaniem czynników, które powodują starzenie się Naszej skóry. Dodatkowo olej ryżowy, filtr UV SPF20, jak również Complex SkinIQ, który wygładza cerę i  zapobiega powstawaniu przebarwień, wyrównując koloryt skóry.


Kolejny w użycie poszła kuracja modelująca owal twarzy. Problemu jako tako z utratą jędrności skóry nie mam ale strasznie zaciekawiła mnie zawartość kosmetyku. Otóż serum posiada w sobie malutkie drobinki złota, oczywiście kosmetycznego, który zmniejsza widoczność zmarszczek a niestety takie już się pojawiają, jak również stymuluje syntezę kolagenu i ułatwia wnikanie  aktywnych składników. Kuracji używałam rano, przed kremem antyoksydacyjnym. Bardzo fajnie i przyjemnie się go stosowało. Mimo małej buteleczki kosmetyk jest bardzo wydajny i plus za wspaniałą pipetę, która idealnie nanosi kropelki na skórę.


 Oczywiście przed użyciem całość trzeba wstrząsnąć by złoto wymieszało się z pozostałą częścią produktu. Samo serum ma postać, konsystencję olejku ale nie takiego typowego, tłustego. Po naniesieniu na skórę wnika w nią nie pozostawiając tłustej ani lepkiej warstwy. Jak dla mnie regularne stosowanie jego spowodowało, że moja buzia jest bardziej sprężysta i jędrna.


Na koniec zostawiłam kurację rozświetlającą. Tutaj stosowałam solo i nocą. Jego konsystencja jest już nieco gęściejsza, żelowa i ma kolor biały, mleczny, jakby lekko mętny. Jak w poprzedniku znajdziemy w nim ceramidy 3 generacji, które wzmacniają i odbudowują barierę ochronną naskórka, zapobiegają utracie wody oraz wzmacniają gęstość skóry. Dodatkowo witamina C i E, dodaje skórze zdrowego blasku. Fajna opcja po zimie, kiedy to chcemy by nasza buzia również poczuła wiosnę. Faktycznie, rano skóra jest pięknie rozświetlona, promienna i wygląda na zdrowszą.


Podsumowując cały ten trójkąt, myślę, że jest to bardzo fajna kuracja dzięki której możemy odżywić a przede wszystkim "reanimować" skórę po zimie. Te 3 kosmetyki możemy używać razem jak i solo. Kombinacji do woli a efekty są zadowalające. Seria AA Reveal Youth to kompleksowy zestaw do pielęgnacji twarzy każdej z Nas. Kosmetyki nie podrażniają, nie uczulają są testowane dermatologicznie, nie zawierają barwników, mają hipoalergiczną kompozycję zapachową oraz mają neutralne dla skóry pH. Całą tą serię możecie kupić w Rossmanie, czy też na stronie estore.oceanic.com.pl



Pozdrawiam,


6 komentarzy:

  1. Super, że seria się sprawdziła u Ciebie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Po zimie przydaje się taka reanimacja.

    OdpowiedzUsuń
  3. Maja bardzo ładne opakowania. Chetnie je wyprobuje :) pozdrawiam i zapraszam ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ta linia wydaje się być bardzo interesująca, w sam raz na aktualne wiosenne przesilenie ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. ostatnio pokochałam się z serami (nie tymi do jedzenia haha) w każdej formie :D także może coś w moje rączki wpadnie!

    OdpowiedzUsuń
  6. Kuracja w sam raz na wiosnę. Czytałam już pozytywne opinie tej serii :)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 My women's world , Blogger