Od pierwszego poznania zapachu wiedziałam, że KAWA to będzie moja miłość jak i nie uzależnienie. Nie wyobrażam sobie poranku bez świeżo zaparzonej kawy albo filiżanki espresso w ciągu dnia. Ten zapach ten aromat.......hmhmhmh coś wspaniałego. Kawę uwielbiam pod każdą postacią, ale ważne dla mnie jest ziarno z którego jest zaparzana a raczej jej smak. Nie każda kawa potrafi zdobyć moje podniebienie. Dziś na szczęście o kawce, którą pokochałam i moje poranki nie są już męczące ani śpiące...wręcz odwrotnie.
Kawy More! produkowane są w oparciu o technologię Pure Roasting Method, która gwarantuje 100% czystej esencji smaku i aromatu kawy. Kawa odpowiednia do parzenia w ekspresie ciśnieniowym, przelewowym, metodą french press jak i tradycyjną. Obecnie w portfolio marki znajduje się 9 produktów. Od ziarnistej po mieloną a dla bardziej leniwych znajdzie się nawet rozpuszczalna.
Osobiście jestem zwolenniczką mocnej kawy. Jej posmak już od pierwszego łyka albo mnie przekona do siebie albo nie. Taką kawą okazała się wersja More Balance 100% Arabica. Już podczas parzenia zapach unosi się w całym domu i już po wtedy czuje się czy to będzie miłość czy też nie. Smak wspaniały, cudownie wyważony, o średniej goryczce i idealnej kwasowatości. Jak dla mnie poezja smaku, taka właśnie powinna być kawa z rana i nie tylko!
Wersja Intense to mieszanka arabici z robustą czyli kawka dla osób mnie wybrednych. Delikatny smak mimo dość wysokiej intensywności. Dodam, że obie wersję posiadają ziarno już zmielone.
To coś dla mnie. Nie wyobrażam sobie bowiem życia bez kawy.
OdpowiedzUsuńJestem miłośniczką kawy, Przy okazji chętnie wypróbuję :) Piję sypaną, filtrowaną :)
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji jeszcze spróbować. Uwielbiam kawę, pewnie przyjdzie czas na More.
OdpowiedzUsuń