Zima już tuż tuż. Czas by zaopatrzyć się w ciepłe koce, skarpetki , przycupnąć przy gorącym kominku i z lekka zatracić się w ulubionym zapachu. Jakim? Moim na pewno jest Thierry Mugler La Rosa Angel. Jest to zapach z 2006 roku, którego twórcą kompozycji zapachowej jest Olivier Cresp. Nutami głowy są kumaryna, różowy pieprz i bergamotka. Nutami serca jest śliwka i róża bułgarska, natomiast bazą są wanilia, paczula, ciemna czekolada i karmel.
Uwielbiam twórczość zapachową Thierrego Muglera. Jego perfumy niestety nie są dla wszystkich. Zarówno męskie jak i damskie nuty urzekają lub sprawiają, że się ich nienawidzi. Już od pierwszego kontaktu ze skórą można stwierdzić, czy jest to Wasza bajka a może koszmar. Na szczęście u mnie była to miłość od pierwszego wejrzenia, którą była buteleczka Alien. To od nich zaczęło się moje uczucie do orientalnych i jakże nietuzinkowych zapachów. Apetyt rósł w miarę jedzenia i moja żądza nabrała ochoty na kolejną buteleczkę. La Rosa Angel pachnie niemal identycznie jak standardowy Anioł ale tylko przez pierwsze sekundy. Dopiero pózniej przepięknie rozkwita na skórze uwydatniając kwiatowo-cytrusowy ogon. Róża, która jakby gra tu też pierwsze skrzypce, skąpana jest pieprzem nadając smacznej pikanterii. Gdyby było za nudno, za owocowo wkradają się też słodkie i jadalne nuty śliwki z czekoladą czy karmelu i paczuli. Całość jest mroczna, lekko kremowa i bardziej przyjazna.
La Rosa Angel to bardzo urocza kompozycja z kwiatową lekkością ale utrzymującą dalej ognisty charakter. Świetnie ułożone, wyraznie ugłaskane i nadal mega trwałe. Zapach dla kobiet zdecydowanych, które lubią jak ciągnie się za nimi ogon kobiecości, stylu, elegancji i romantyzmu. Wersja idealna zarówno na dzień jak i na wieczór ale tylko zimą, kiedy za oknem siarczysty mróz a Twoją skórę i zmysły otula i rozpieszcza La Rosa Angel!
Pozdrawiam,
Kompozycja przyznam,że mnie zaintrygowała. Do końca jednak nie wiem czy dobrze ten zapach układałby się na mojej skórze.
OdpowiedzUsuńnie miałam pojęcia o istnieniu tego zapachu. miałam perfumy angel, jednak moim nr 1 jest alien, mam już kolejny flakon.
OdpowiedzUsuńMyślę, że ten zapach mógłby się spodobać mojej siostrze.
OdpowiedzUsuńZainteresowałaś mnie, choć są to perfumy, których nie kupiłabym w ciemno, nie mając okazji psiknąć się nimi wcześniej :)
OdpowiedzUsuńNie spotkałam wcześniej nawet tego flakoniku, jestem zainteresowana :3
OdpowiedzUsuńnie znaałam tych perfum
OdpowiedzUsuńNie przepadam ani za różą, ani za pieprzem. Raczej nie byłby to zapach dla mnie.
OdpowiedzUsuńbuteleczka super :) ciekawe jak na żywo zapach :)
OdpowiedzUsuńmuszę go sprawdzić, lubię różowe :)
OdpowiedzUsuńCoś czuję, że by mi się spodobał ten zapach :) Tak kusząco go opisałaś :)
OdpowiedzUsuńNie znam, ale widzę ulubione nuty zapachowe :)
OdpowiedzUsuńTen zapach jest idealny dla mnie :) pozdrawiam i zapraszam ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten zapach :) Jest niezwykle oryginalny i trwały :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam perfumy od TM.
OdpowiedzUsuńNie miałam i nie wiem czy by się u mnie sprawdził.
OdpowiedzUsuńbardzo mnie ciekawi ten zapach :)
OdpowiedzUsuńFajna kompozycja, polecam! :)
OdpowiedzUsuńchętnie poznam zapach
OdpowiedzUsuńinteresujący duet :)
OdpowiedzUsuńtu znalazłam coś dla siebie.
OdpowiedzUsuńMmm perfumy wydają się być doskonałe. Sprawdzę je
OdpowiedzUsuń