piątek, 24 sierpnia 2018

Zapachowe podgrzewacze Bispol




Uwielbiam świeczki, zwłaszcza te zapachowe! Myślę, że większość z Nas je lubi, tym bardziej kiedy pięknie pachną. Nie tylko Nasz nos ma ucztę zapachową ale ogólnie cała przestrzeń, atmosfera w domu potrafi się zmienić. Koniec lata zbliża się wielkimi krokami a za nim jesień. Jaka? tego nikt nie wie, ale jest to czas kiedy najczęściej odpalamy przeróżne pachnące gadżety. Tym razem mam dla Was propozycję świec zapachowych w formie podgrzewaczy, które można fajnie i ciekawie użyć.


Lavender jak sama nazwa mówi, zapach lawendowy, który albo się lubi albo nienawidzi. Ja na szczęście jestem zwolenniczką lawendowych klimatów. Uwielbiam upajać się ich wonią, uspokaja mnie i relaksuje. Tutaj jest to zapach bardzo delikatnie, przyjemnie wyważony, nie drażniący. Po rozpaleniu ulatnia się ciepły i otulający a jednocześnie lekko rześki aromat lawendy! Uwielbiam go!! Tutaj podgrzewacze są większych gabarytów niż klasyczne. Czas ich palenia wynosi ok 10 godzin, myślę, że to całkiem sporo. Koszt opakowania to 4-5 zł.


Forest Fruit to owocowa mieszanka. Świeże maliny i jeżyny zamknięte w małych świeczkach? Zapach owocowy ale tylko na początku. Po rozpaleniu jego klimat dziwnie się zmienia. Niczym nie przypomina mi kolorowych i rozgrzanych słońcem owoców. Na sucho fakt, pachną pięknie ale potem przypominają mi zapach słodkiego wina. Czas palenia to ok 4-5 godzin a cena za opakowanie mieszczące 6 sztuk świeczek to 3-4 zł.


Strawberry, no któż nie kocha truskawek. Sezon na nie już minął ale Bispol przychodzi Nam z pomocą. Piękne czerwone świeczki o zapachu dojrzałych i słodkich truskawek. Dla mnie jeszcze zapachem przypominają lody truskawkowe, dzięki czemu całość jest taka letnia i wakacyjna.Szkoda tylko, żę podczas palenia zapach jest mało wyczuwalny, dlatego wykładam ich kilka na raz, by aromat był mocniejszy i bardziej intensywniejszy.


No i mój ulubieniec Summer Morning, czyli letni poranek. Zapach cudowny, rześki, czysty! Bardzo szybko odświeża pomieszczenie, aromat wyczuwa się już w kilka chwil po odpaleniu. Zapachem przypomina dopiero co wyjęte pranie z pralki, które suszy się na balkonie w towarzystwie powiewającego, letniego wiatru. Moim zdaniem jest to zapach bezpieczny i nawet najbardziej wybrednemu nosowi przypadnie do gustu. Można go spokojnie palić niezależnie od pory roku, dnia czy godziny! 


Tak więc prezentują się moje podgrzewacze zapachowe od marki Bispol. Można je palić oddzielnie, stawiając w pomieszczeniach lub też przełożyć do kominka, dzięki temu zapach jest bardziej wyczuwalny i treściwszy. Przeważnie tego rodzaju  świeczki mają krótką żywotność zapachową, jednak z całego zestawu Lavender trzyma fason a Summer Morning bije wszystkich na głowę. Jest to mój faworyt i cieszę się, że mam opakowanie zawierające aż
Jeśli macie ochotę rozpocząć przygodę z zapachami Bispol zapraszam na stronę producenta klik. Znajdziecie tam wiele świec zarówno pięknie pachnących jak i tych bezzapachowych czy dekoracyjnych. Czas zrobić zapasy na zbliżające się mokre i chłodne dni.




Pozdrawiam,



22 komentarze:

  1. doskonale je znam, miałam już różne warianty podgrzewaczy i świec z bispolu

    OdpowiedzUsuń
  2. Z tej serii uwielbiam waniliowe podgrzewacze.

    OdpowiedzUsuń
  3. Kiedys mialam waniliowe ;) Fajnie pachna i podoba mi sie ze sa inne zapachy ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Znam zapachy tej marki, uważam, że są ok :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie przepadam za paleniem podgrzewaczy. Ogólnie temat świec szybko się u mnie zakończył.

    OdpowiedzUsuń
  6. Lubię świece w okresie jesienno-zimowym.

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam te podgrzewacze o zapachu owoców leśnych i bardzo lubię ich zapach :)

    OdpowiedzUsuń
  8. znam te zapachy i ten Summer Morning też mi się podoba, piękny zapach, często daje go bezpośrednio do kominka - mocniejsza moc jest :)

    OdpowiedzUsuń
  9. U nnie od zawsze świeczki i woski, podgrzewacze jakoś mi się nie sprawdzają.

    OdpowiedzUsuń
  10. Też uwielbiam jak mi ładnie pachnie w domu szczególnie jesienią i zimą :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Owoce leśne bardzo mi się podobały - miałam i mam w sumie sporo świec tej marki i bardzo je lubię. Jesień się zbliża więc niebawem będę je palić na okrągło :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Z jednym muszę absolutnie się zgodzić - trzeba zrobić zapasy na jesień:) Te podgrzewacze używam często, mam w wersji pomarańczowej...dają radę:D
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Pewnie skuszę się na owoce leśne, ale to dopiero jesienią :)

    OdpowiedzUsuń
  14. znam te podgrzewacze i dosyć często je kupuję, muszę uzupełnić zapasy na jesień i zimę

    OdpowiedzUsuń
  15. Znam te świeczki i podobaja mi się te apachy. Owoce leśne już niedługo odpalę , bo powoli czuć w powietrzu jesień.

    OdpowiedzUsuń
  16. ależ się ciesze z nadchodzącej jesieni - w końcu będę mogła wyciągnąć swoje skarby :D Truskawkowy zapach myślę że by mi się spodobał

    OdpowiedzUsuń
  17. Znam ich świeczki i uwielbiam :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Również znam ich świeczki zapachowe. Są naprawdę świetne.

    OdpowiedzUsuń
  19. Miałam ich podgrzewacze, ale zdecydowanie bardziej wolę woski oraz świece :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Lubię wszelkie świeczki czy podgrzewacze z Bispolu, mają fajne zapachy

    OdpowiedzUsuń
  21. Uwielbiam zapachowe świeczki i podgrzewacze.

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 My women's world , Blogger