Jak żyje 40 lat, to muszę Wam się przyznać, że peeling do skóry głowy był dla mnie całkowicie obcy, zarówno z samej nazwy jak i jego działania. Jakoś nie wiedziałam, do czego to się ma, jak się z tym obchodzić itp, więc sobie go odpuściłam. Być może decyzje te, miały wpływ na to, że ogólnie nie mam problemów z włosami ani ze skalpem, więc forma tego kosmetyku była dla mnie daleka. No ale przyszedł ten dzień, kiedy to zgarnęłam go, użyłam i przepadłam z zachwytu. Co On ( ten peeling) wyczarował na mojej głowie, to wiem tylko ja.
Peeling oparty na formule z ceramidami.
– dokładnie oczyszcza skórę głowy
– delikatnie kondycjonuje i nawilża skórę
– daje uczucie odświeżenia
– nie pieni się i łatwo spłukuje
Peeling otrzymujemy w opakowaniu przypominającym krem/balsam. Jedynie co go wyróżnia to końcówka - aplikator, poprzez który dozujemy kosmetyk bezpośrednio na skórę głowy. Jego konsystencja jest kremowa, biała o delikatnym ale przyjemnym aromacie. Jego aplikacja jest prosta i sprawna. Wystarczy zaaplikować produkt dłońmi bezpośrednio na skórę głowy, delikatnie wykonać masaż, który pobudzi składniki aktywne do działania. Następnie po 20 min. myjemy głowę szamponem, spłukujemy i cieszymy się piękną czupryną.
Jakie efekty przyniósł mi peeling od Ziaja? No więc zacznę od tego, że strasznie zaczęły wypadać mi włosy i zauważyłam, że na w okolicach czoła skóra mnie swędzi i jakby się delikatnie łuszczy. Po zastosowaniu peelingu, już po pierwszej aplikacji moje włosy...ba raczej moja skóra głowy , odżyła! Przestała swędzieć, a włosy jakby mniej się sypały. Skóra głowy jest tak znakomicie oczyszczona a włosy pięknie uniesione u nasady. Zauważyłam też, że włosy nie przetłuszczają się tak szybko. Peeling nie podrażnia, nie wysusza, jest zbawiennym produktem na moje wypadające włosy i swędzący od czasu do czasu skalp.
Znacie peeling do skóry głowy od Ziaja? A może macie swój ulubiony?
Pozdrawiam,
Właśnie używam i jest w porządku 😀
OdpowiedzUsuńchyba nigdy nie używałam peelingu do głowy :O
OdpowiedzUsuń