wtorek, 21 stycznia 2014

Virtual Rock Me Baby rozświetlająco-brązujący puder prasowany

Nie wiem jak u Was ale bronzer to jeden z moich ulubionych kosmetyków kolorowych. Mogę nie używać maskary ( szczerze to używam tylko od święta) w zamian za bronzer, czy choćby róż. Nie wyobrażam sobie wyjścia bez tych dwóch kosmetyków. Lubię tez je kupować na gromadę, takiego hopla mam niestety.

Ale ale do rzeczy....

Virtual Rock Me Baby 
rozświetlająco-brązujący puder prasowany 141





Od producenta:

Rozświetlająco - brązujący puder prasowany w dwóch odcieniach. Dwie wersje kolorystyczne pozwalają na idealne dobranie odcienia pudru do kolorytu skóry. Zawiera niezwykle drobny brokat dzięki czemu perfekcyjnie akcentuje rozświetleniem wybrane partie, zaś kolorem modeluje rysy twarzy. Puder w swoim składzie zawiera doskonały emolient cechujący się bardzo dobrą przyczepnością do skóry, zapewnia także idealną smarność oraz trwałość pudru. 



Opakowanie bronzera jesto plastykowe, przezroczyste pudełeczko z bardzo mocnym zamknięciem.
Konsystencja kosmetyku jest bardzo delikatna i aksamitna. Bronzer jest w odcieniu 141, czyli jak dla mnie jest to przypalany ,złoto brązowy z drobinkami rożswietlającymi, które mienią się ale na szczęszcie delikatnie.



 Bronzer Rock Me Baby jest bardzo łatwy w aplikacji, fakt przy nabieraniu lubi się z lekka osybwać, więc trzeba uważać. Patrząc na opakowanie byłam pewna, że jest za ciemny i za pomarańczowy jak dla mojej karnacji, ale mylne wrażenie odniosłam. Otóż na skórze Rock Me Baby wygląda jak złoty piasek pustyni lekko przypalony. Nie jest to bronzer typowy do modelowania twarzy, gdyż ze względu na swoje złote drobinki, uważam , że nadaje się tylko i wyłącznie na rozświetlenie i np.musnięcie kości policzkowych ewentualnie na szyję i dekolt. Stawiam na typowo matowe bronzery jeśli chodzi o modelowanie twarzy ale ten pięknie się prezentuje zamiast np. różu i takie ma właśnie u mnie zastosowanie. Idealny na wiosnę, lato, bo zimową pora chyba już nie koniecznie. Puder nakładany na podkład jest dość trwały, wytrzymuje nawet cały dzień.



Co do samego produktu jestem zadowolona. Nie spodziewałąm się , że Virtual ,mnie tak zaskoczy.  Używam go od ponad pół roku a ubytku wcale nie widać, czyżby wieczny bronzer??




Cena: ok.14 zł
Dostępność : drogerie,


Lubicie bronzery?? Macie swoje ulubione??

Pozdrawiam


                                   MAGDA

34 komentarze:

  1. nigdy nie miałam bronzera, ale zamierzam w końcu jakiś kupić tylko nie wiem jeszcze jaki :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj Monia jest w czym wybierać, radzę kupic jakieś mniejsze opakowanie na start ;)

      Usuń
  2. Gdzieś go mam, ale zupełnie o nim zapomniałam przez ostatnie tygodnie:)

    OdpowiedzUsuń
  3. miałam ale rzadko uzywałam....jednak wole mniej świecące jak już....

    OdpowiedzUsuń
  4. Wyglada bardzo ciekawie muszę go kiedyś obejrzeć ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. nigdy nie używałam bronzera.... i zwyczajnie nie umiem go nakładać :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Odpowiedzi
    1. Też wolę matowe ale ten używam by nadać twarzy lekkiego glow latem ;)

      Usuń
  7. ja też mam i jestem zadowolona

    OdpowiedzUsuń
  8. Fajny ma wygląd i ciekawy kolor. Nigdy nie miałam ale jakoś nie umiem używać bronzerów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też nie umiałąm ale z czasem się nauczyłam ;)

      Usuń
  9. Lubię latem stosować takie kosmetyki, a ten jest nawet nie drogi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też latem go używam, bo zimą jak już to tylko matowe ;)

      Usuń
  10. Piękny kolor, i tłoczenie takie śliczne ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się, tłoczenie ma bardzo śliczne i mimo używania dalej jest widoczne ;)

      Usuń
  11. Fajny, taki ten brązik :) buziaki, zapraszam na nowy post :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie umiem do końca obsługiwać się bronzerami, ale kolor mi się podoba niezmiernie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Michasiu nie od razu Rzym zbudowano, pomalutku i się nauczysz ;)

      Usuń
  13. Ach ten bronzer;) Świetne tłoczenie, ale ja zdecydowanie nie mogłabym obyć się bez tuszu:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A widzisz a ja tak mam z bronzerem albo różem ;)

      Usuń
  14. Bardzo ładny kolorek no i ta długowieczność :D

    OdpowiedzUsuń
  15. zapraszam na kolejnu konkurs do wygrania EKSPRES DO KAWY http://wszystkocozafree.blogspot.com/2014/01/uwaga-konkurs-do-wygrania-ekspress-do.html

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja nie używam ani róży,ani pudrów brązujących :-/

    OdpowiedzUsuń
  17. Śliczne tłoczenie i ładny odcień brązu :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Śliczny! Kiedyś miałam swój ulubiony bronzer z essence starczył mi na prawie 3 lata, teraz mam z wibo i również jest bardzo wydajny :D Kto wie co kupie w zastępstwo ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Boję się używać takich ciemnych kosmetyków :D Dlatego z bronzera nie korzystam ... chyba nie umiem się nim posługiwać :D

    OdpowiedzUsuń
  20. Mój tak jak i Twój niedługo niestety traci swoją ważność :(

    OdpowiedzUsuń
  21. Różu używam, bronzera za to nie. W zasadzie sama nie wiem dlaczego ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. piękny wzorek wytłoczony :D aż żal mi byłoby go niszczyć używaniem xd

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 My women's world , Blogger